Jeśli zadam ci pytanie: “Czy jesteś piękna?”-Jaka będzie Twoja odpowiedź?
Pamiętasz moment, gdy ostatnio szczerze się uśmiechnęłaś? Nie do selfie, nie do lustra, ale do drugiego człowieka? Czy wiesz, że w tym prostym geście kryje się potężniejsza magia niż w najdroższych kremach i najbardziej wyszukanych zabiegach?
Pracując we Francji, w eleganckich paryskich dzielnicach i malowniczych prowansalskich miasteczkach, spotykałam ludzi o różnych wyglądach i stylach życia. Bez względu na to, czy byli to arystokraci ubrani w haute couture, czy prości ludzie, jedno ich łączyło – prosty gest sprawiał, że stawali się jeszcze piękniejsi – UŚMIECH 🙂

Tak, zwykły uśmiech. Nie perfekcyjnie wybielone zęby czy idealnie wymodelowane usta, ale szczery, płynący prosto z serca uśmiech. To on sprawiał, że ich oczy błyszczały, a twarze stawały się niezwykle pociągające. Moje doświadczenie i refleksje prowadzą mnie do jednej uniwersalnej prawdy: prawdziwe piękno jest w pozytywnym nastawieniu, którym emanujemy na zewnątrz, a nie w kosmetykach, operacjach plastycznych, czy aktualnie panujących kanonach piękna.
Zastanów się przez chwilę. Ile razy w pogoni za “ideałem piękna” torturowałaś swoje ciało? Drakońskie diety, bolesne zabiegi, niekończące się godziny przed lustrem… A co, jeśli powiem Ci, że klucz do prawdziwego piękna nosisz w sobie od zawsze?
Historia uczy nas, że kanony piękna to kaprys, zmieniający się jak pory roku. Weźmy na przykład starożytny Egipt, kiedy kobiety nie tylko goliły nogi, ale i depilowały całe brwi. W renesansie modne były cieniutkie brwi, niemal jak niteczki, a dzisiaj chętnie malujemy je gęsto i wyraziście. Często śmiejemy się – jak mogłyśmy nosić gorsety, które deformowały ciała! Ale czy nasze dzisiejsze praktyki są mniej ekstremalne? Operacje plastyczne, wstrzykiwanie substancji, nawet łamanie kości – czy naprawdę jesteśmy teraz bardziej świadome i łaskawe dla swoich ciał? Zastanówmy się, czy naprawdę warto gonić za ideałami, które zmieniają się z dekady na dekadę? Może lepiej odnaleźć piękno w autentyczności i różnorodności, które od zawsze towarzyszą ludzkiej naturze?
My Kobiety również dzisiaj ulegamy presji społecznej dotyczącej wyglądu. Konsumujemy masywne ilości kosmetyków, wpadamy w pułapkę porównywania się do idealizowanych wizerunków z mediów społecznościowych. Wydajemy fortunę na ubrania, kosmetyki, diety i treningi, by nasze ciała były atrakcyjniejsze.
Zamiast tego, spróbuj czegoś innego. Jutro rano, zanim sięgniesz po telefon czy kosmetyczkę, uśmiechnij się do siebie. Poczuj, jak ten prosty gest rozluźnia Twoją twarz, jak rozświetla Twoje oczy. To jest Twoja supermoc – naturalna, darmowa i zawsze dostępna.
Pamiętaj, prawdziwe piękno to nie idealnie gładka skóra czy modna figura. To Twój umysł, Twoja kreatywność, Twoja empatia. To radość, którą czerpiesz z życia i którą dzielisz się z innymi. A uśmiech? To najkrótsza droga do wyrażenia tego wszystkiego.
Więc dziś, jutro i każdego kolejnego dnia, daj sobie i światu ten dar. Uśmiechnij się. Bo w świecie pełnym pozorów i sztuczności, Twój szczery uśmiech jest jak promień słońca – naturalny, ciepły i niezaprzeczalnie piękny.
Odkryj tę magię. Bądź piękna. Uśmiechnaj się każdego dnia.
Wtedy nasze życie stanie się pełniejsze, a my sami – piękniejsi niż kiedykolwiek wcześniej. Uśmiechajmy się i dajmy sobie i innym szansę
na odkrywanie prawdziwego piękna każdego dnia.